
.
Droga rozciąga się w przestrzeń, albo raczej rozciąga przestrzeń. Dmucha ją jak balon. Jest jej inicjacją, a jednocześnie jej torem i śladem. To, co sto lat temu było dostępne tylko dla odważnych outsiderów poszukujących nowego świata, teraz stało się niewymagającą rozrywką. Pędzimy umoszczeni w skórzanych siedzeniach wygodnego Dodge’a. Preria jest przygodą, jakże inną od lektur z dzieciństwa. Świat cechuje dychotomia: ten, który znamy z literatury i ten, którego doświadczamy. Boję się myśleć, który jest realny. Nawet na fotografię nie patrzę już jak na rzeczywistość ale jak na konwencję. Kultura pożarła iluzoryczność obrazu. Świat stał się księgą, trzeba go czytać gramatyką i semantyką kultury. Ale ja pragnę świata naturalnego, realnego i rzeczywistego, doświadczanego w sposób oczywisty i bezpośredni.
.

.

.

.

.

.

.

.

.

.
